czwartek, 11 marca 2010

Kamień

Kamień.

Kamień to poważna sprawa.
Nawet mały grzechoczący w bucie.
Nie pozawala iść obojętnie.
Gryzie
Rani.
Myśl o kamieniu bywa niemiła.
Jeśli kamień stoi na twojej drodze.
Kiedy jest ciężarem ponad twoje siły.

Myśl o kamieniu
bywa frustrująca w szczególności
gdy jest on sprowadzony do roli nagrobnej płyty
( pamiętasz ten strach w nocy ? pamiętasz?! )
i niezależnie co z niego wykujesz
zawsze pozostanie
tylko bryłą przygniatającą
to co zostało z twoich ideałów

Wszystkie groby są pełne
tego co pozostało po ludziach
Te puste, zapełnią się wkrótce
( pamiętasz ten lęk niespodziewany ? pamiętasz?! )
Kamienie niosą sentencje
marzeń, światopoglądów, kultów, ludzkich wyobrażeń


Choć jeden grób
zostanie pusty
na zawsze
kamień został usunięty
Nieodwracalne, już takie nie jest.
Nie ma śmierci.

I niezależnie od tego co zostanie napisane
I niezależnie od tego co zostanie wypowiedziane
I niezależnie od tego jak bardzo zostanie wyśmiane
I niezależnie od tego jak bardzo będzie zapomniane.

To nie zmieni faktu że grób Jezusa jest pusty.
Faktu że nie ma śmierci.
Faktu że Jezus zmartwychwstał.

Dla jednych - skała w której wykuwają swoje życie, swoją wieczność.
Dla drugich - kamyk w bucie, którego nie można, nie da się wyjąć.

Pomyśl o tym, kiedy znowu przyjdzie strach.
(znasz go, prawda? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz