czwartek, 11 marca 2010

Gwiazdka w listopadzie

Jeszcze nie zgasły lampki i znicze
Jeszcze nie spadły złote liście
A w sklepach słynnych (nazwę zmilczę)
Gwiazdka! Wigilia! Oczywiście...
Już krasnal ze dwa metry wzrostu
Co stara wgryźć się za Biskupa
Namawia wszystkich prosto z mostu:
Nie zapomnijcie o zakupach!
Już do portfela sięga u mnie
Kokosozbijów cała zgraja
Z gwiazdkowym szoł nadciąga tłumnie
Dość moi drodzy! To są jaja!
Już bombki, drzewka cud z Tajwanu
Już ostrokrzewu sztuczne liście
Lecz ja tu mówię dziś do Panów
Dosyć, normalnie przegięliście!
Ja lubię Święta i choinkę
Prezenty lubię (co tu gadać)
Lecz opanujcie się choć krzynkę
Toć to początek listopada.
Jakby wam mało jeszcze było
promocji, ofert, hiper ceny
Wmawiania że się tak nie żyło
jak z tą nowością żyć będziemy?
...
Prezesi no i właściciele
gigantów Mega! Kto pamięta?
A kto zapomniał przyjaciele
Po co w ogóle są te Święta?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz